Forum zmieniło adres na www.dpsteam.nmj.pl
Zapraszam!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum zmieniło adres na www.dpsteam.nmj.pl Strona Główna
->
Epika
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
DPS
----------------
Regulamin
New'sy
Coś o sobie
Twórczość
----------------
Liryka
Epika
Dramat
Rysunki
Lajtówka
----------------
Grafika
Zdjęcia
Komputery
Kinomania...
Muzyka
Hydepark
Konkursy
Animacja
Wysoki Sąd
----------------
Punktacja
Czemu mnie nie ma
DSP - opinie, nieprawidłowości
Lista ogłoszeń
Help i Faq...
Kosz
DPS team
----------------
Regulamin DPS team
Grupy DPS team
Smocza Jama
Anioły vs. Smoki
Mały shout box
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Sanctuary
Wysłany: Nie 12:32, 20 Maj 2007
Temat postu:
Hmmm....wena gildyjna co Angerku?
ciekawe opowiadanie, ciekawe
Anger of Dragon
Wysłany: Nie 11:01, 20 Maj 2007
Temat postu: Blask
Mieszkałem w cichym, rzadko odwiedzanym lesie. nieczęsto docierały do mnie informacje ze świata. Czasem tylko jakieś ptaki opowiadały o wojnie, która niszczy wszystko naokoło i nikt nie dba o dobro zwierząt. Coraz więcej lasów było wycinanych, aby przetapiać metale na broń, ale mnie to nie interesowało, gdyż działo się to daleko na zachód od mojego pięknego domu.
Był to kolejny zwykły dzień. Jako druid pilnowałem lasu, który był moim domem. Dzień upłynął szybko, jak zawsze, gdy pomagam dzikim zwierzętom. Pod wieczór rozpaliłem sobie ognisko ze starych, uschniętych gałęzi. I zacząłem pić mojej własnej produkcji trunek. Gdy gwiazdy zakryły już niebo, zmorzył mnie sen. Gdzieś w okolicach zenitu księżyca obudził mnie Arsan, jedna z panter żyjących w lesie, mój przyjaciel. Powiedział, że ktoś narusza nasz dom. Bez chwili namysłu ruszyłem, by dowiedzieć się kto to...
Przybrałem postać tygrysa, by szybciej dotrzeć w wyznaczone miejsce. Gdy byłem coraz bliże, słyszałem hałas. W końcu wybiegłem na polanę, na której walczył ze sobą odział ludzi oraz orków. Wokół leżały martwe zwierzęta, a Zachodni Bór płonął. Wydałem z siebie okrzyk pełen Gniewu, ale nikt tego nie zauważył.
-Dlaczego?! Dlaczego, Eluno pozwalasz na to? Zaklinam Cię na Księżyc i wszystkie gwiazdy, zrób coś!!!
I oto objawił mi się jej blask, zobaczyłem jej piękną sylwetkę i długie błyszczące włosy, barwy księżyca. Zbliżyła się do mnie, zaś intruzi jakby wcale nas nie zauważali. Przybrałem ponownie postać ludzką. Bogini lewitowała, otoczyła mnie i szepnęła w ucho, swoim spokojnym głosem.
-Ja nic nie mogę zrobić.
-Dlaczego?
-Bo nikt już zapędzony życiem nie wierzy we mnie, a moja moc wyczerpana jest utrzymywaniem świata przy istnieniu.
-Więc nic nie zrobisz?
-Mówiłam, ja nie mogę...Ale Ty możesz, chyba jesteś gotów...- Przybliżyła się do mnie i dotknęła ciepłą dłonią policzka, przysunąwszy bliżej usta ponowiła.- Jesteś gotów, by zesłać na ten świat blask, który go oczyści.
-Ja? Nie, nie potrafię, nie wiem jak...
-Użyj swej mocy, podążaj za głosem serca.- Każde kolejne słowo wypowiadała coraz ciszej, dlatego przysuwała się do mnie.- Więc czy podejmiesz się tego zadania?
Nie zdążyłem odpowiedzieć, gdyż złożyła na mych ustach krótki pocałunek i znikła. Ogarnęło mną Ciepło, nagła siła, która musiała eksplodować. Przybrałem postać pantery i wskoczyłem pomiędzy walczących.
Gdy zabijałem ostatniego człowieka księżyc już zaczął się chować za horyzontem.
-A więc taka ma być moja droga? Droga do ocalenia świata? Przez ogień i śmierć? Dlaczego ja? Dlaczego to właśnie ja muszę nią podążać i to sam?!- Miałem łzy w oczach, tego dnia po raz pierwszy zabiłem i to wielokrotnie, jeżeli wam się zdarzy zabić, zrozumiecie co to za uczucie... Stałem samotnie nad ziemią usypaną ciałami.- Nie chcę sam podążać tą ścieżką!!! Niech idą nią ze mną osoby godne TWEGO BLASKU!!!- Okrzyk mój wydawał się potoczyć po całym świeci, nie wiem czy to złudzenie, czy magia Eluny. Wiem jedno, zjawili się ONI, Ci którzy także tak jak ja wybrali tę drogę, tak jak ja pragnący iść w mroku, by przywrócić Blask i walczyć o zmiany na lepsze...
- Jesteśmy Cieniami Księżyca, jesteśmy wysłannikami Eluny i tak jak Ty, nie chcemy już żyć w takim świecie. Czy pójdziesz z nami?
-Tak, pójdę...- I w ten sposób zakończyło się moje spokojne życie, a rozpoczęła ścieżka pomiędzy ludźmi, a orkami. Wiedziałem już jedno, że to nie będzie samotna podróż, byłem wśród przyjaciół...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group
Chronicles phpBB2 theme by
Jakob Persson
(
http://www.eddingschronicles.com
). Stone textures by
Patty Herford
.
Regulamin