Autor |
Wiadomość |
Lady_Hawk_ |
Wysłany: Śro 15:44, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
...pokaz mi we snie, jak pestka z wisni wyglada a przestawie caly Swiat... |
|
|
Angel_of_Sin |
Wysłany: Śro 13:33, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
Anger... Ten dział zawiera to,co mi się podoba a nie to,co ja pisze..
(pomijam tu fakt,że nie piszę,ale o tym Wam już kiedyś mówiłam) |
|
|
Anger of Dragon |
Wysłany: Sob 17:53, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
Anielico, a może sama od siebie byś coś napisała?
Jakiś własny wiersz stwórz:D |
|
|
Angel_of_Sin |
Wysłany: Sob 2:22, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
Dla Ciebie Red......
Konstanty Ildefons Gałczyński
Gałązka wiśni
Gdy ci się kiedyś przyśni
na przykład gałązka wiśni,
to wiedz,
że to znaczy szczęście -
bo wiśnia we śnie znaczy,
że koniec twej rozpaczy
i że będziesz szczęśliwy
coraz częściej.
Katarzyna miała wiele niepowodzeń,
próbowała tak i tak,
ale życie uciekało od niej co dzień -
Katarzyno, to zły znak.
Siostra miała chłopca z mandoliną,
z mandoliną, z piosenką -
do Katarzyny każdy mówił "Katarzyno",
nigdy "Kasiu", "Kasieńko".
Ale wiedz, że są cuda na świecie,
nie zrozumiesz tego głową:
w imieniny Katarzynie w sekrecie
przysłał ktoś gałązkę wiśniową.
Uśmiechnęła się w mieszkaniu samotnym,
jakby ktoś ją przytulał,
i wstawiła do wazonu pod oknem
tę gałązkę, biedula.
Gdy ci się kiedyś przyśni
na przykład gałązka wiśni,
to wiedz,
że to znaczy szczęście -
bo wiśnia we śnie znaczy,
że koniec twej rozpaczy
i że będziesz szczęśliwy
coraz częściej.
No i patrz, kiedy Gwiazdka przyszła,
Katarzyna widzi zdumiona,
że gałązka wiśniowa rozkwitła,
jak różdżka Aarona.
I rozkwitły czyjeś oczy nad Katarzyną,
nad Kasią, Kasieńką,
przyszedł do niej chłopiec z mandoliną
i z małą piosenką:
Gdy ci się kiedyś przyśni
na przykład gałązka wiśni,
to wiedz,
że to znaczy szczęście -
bo wiśnia we śnie znaczy,
że koniec twej rozpaczy
i że będziesz szczęśliwy
coraz częściej. |
|
|
Angel_of_Sin |
Wysłany: Sob 2:21, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
coś dla mnie...z myślą o kimś....
Gałczyński Konstanty Ildefons,
Szafirowa romanca
Szafirową nitkę wieczór plącze,
szafirowe cienie zwodzą nad,
safirowy, szafirowy chłopcze,
że mnie kochasz, powiedz jeszcze raz.
Jeszcze raz w sekrecie
szukasz moich rąk,
jeszcze raz jak pierścień
drży księżyca krąg,
jeszcze raz namowy i rozmowy,
jeszcze raz, mój chłopcze szafirowy -
jeszcze raz w jaśminy,
jeszcze raz pod wiatr,
jeszcze raz popłynie
pieśń bez słów przez świat,
jeszcze raz powróżysz z płatków róży
i powtórzysz wszystko jeszcze raz.
Jesli kiedyś bedziesz w wielkiej biedzie,
zagubiony w plataninie lat,
do altany dawnej cię powiedzie,
zaprowadzi szafirowy ślad -
szafirowe ptaki
z szafirowych gniazd,
szafirowe szlaki
szafirowych gniazd,
szafirowe noce i noc owa
od szafiru cała szafirowa,
szafirowe suknie, szafirowy cień,
w szafirowym oknie szafirowy dzień.
Jeśli raz pokochasz w życiu szafir,
pójdziesz w szafir jako jedna z gwiazd. |
|
|
Angel_of_Sin |
Wysłany: Sob 2:12, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
Anger.... something for You...:
Dwa anioły
Asnyk Adam
Dwa anioły spotkały się w locie,
Ponad ziemia, wśród błękitnych mórz
Jeden płynął w purpurze i zlocie
Miał wejrzenie jakby rannych zórz,
Diugi w czarnych aksamitach tonął,
Łez brylantem świecił jego wzrok -
A na głowie wieniec z gwiazd mu płonął
I rozjaśniał nieskończony mrok
"Wracam z ziemi - rzeki pierwszy z aniołów -
Gdziem w ogrodzie życia kwiaty siał,
Rozdmuchiwał płomienie z popiołów
I przyśpieszał nowy rozkwit ciał
Tam widziałem, w ciemnej nieszczęść nocy,
Dwóch seic czystych krwawy z losem bój,
Dwojga istot gorzki ból sierocy,
Ich samotny, ciężki życia znój
Więc zbliżyłem dwie niedole z sobą
I miłości owiałem je tchem
A z dwóch smutków nad dawną żałoba
Szczęście rajskim wykwitnęło snem!"
Ja - rzekł drugi w gwiaździstej kolonie -
Wracam także z owych ziemskich pól,
Gdzie na chorych sercach kładłem dłonie...
I na zawsze koiłem ich hol.
Tam .spotkałem, pomiędzy innemi,
Jedną dusze szlachetna, bez plam -
l kochałem tego .syna ziemi,
Co pięknością dorównywał nam.
Lecz dojrzałem, że w żywota męce
Zaczął oliwiąc się... rdzy dostrzegłem ślad,
l strwożony, wyciągnąłem ręce,
By, padając, nie poplamił szat.
l miłością prowadzony czystą,
Jak najciszej zbliżyłem się doń...
Zarzuciłem zasłonę gwiaździstą...
I na sercu położyłem dłoń.
W mych objęciach on teraz bezpieczny,
Bo już władzy nie ma nad nim czas -
I zostanie w swej piękności wiecznej,
Nie dotknięty żadna, z ziemskich skaz". |
|
|
Angel_of_Sin |
Wysłany: Sob 2:09, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
Adam Asnyk
*** (Po co się budzą pragnienia szalone)
Po co się budzą pragnienia szalone,
Gdy ich nie można ugasić napojem?
Po co się serce wyrywa stęsknione
Do burzy, gardząc ciszą i spokojem?
Po co chce zedrzeć przyszłości zasłonę
I nieskończoność zmieścić w łonie swoim
Kiedy zaledwie dotknie się spragnione,
Usycha w żalu nad zmąconym zdrojem...
Próżne zabiegi! Wieczyste pragnienia!
Zwodnicze widma! Któż was nie wyklina?
A jednak mimo klątw i złorzeczenia,
Każdy na nowo wraca i zaczyna
Szukać tej mary, co świat opromienia,
I o dawniejszych klęskach zapomina. |
|
|
Angel_of_Sin |
Wysłany: Sob 10:33, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
Teraz odrobina smaku wierszy z innego zbioru poezji..
Sto sonetów o miłości - XVII
Pablo Neruda
"Nie kocham cię tak jakbyś była różą soli, topazem
lub strzałą z goździków, które rozsiewają ogień:
kocham cię jak się kocha jakieś rzeczy mroczne,
potajemnie, między cieniem a duszą.
Kocham cię jak roślinę, która nie kwitnie, a niesie
wewnątrz siebie ukryte światło tych kwiatów,
i dzięki twojej miłości żyje ciemny w mym ciele
ściśnięty zapach, który uniósł się z ziemi.
Kocham cię nie wiedząc jak, ani kiedy, ani dlaczego,
kocham cię po prostu, bez wątpliwości, ani dumy:
tak cię kocham, bo nie umiem kochać inaczej,
jedynie w ten sposób, którym nie ma jestem, jesteś,
tak blisko, że twoja ręka na mojej piersi jest moją,
tak blisko, że zamykają się twoje oczy w moim śnie."
To jest miłość.. Ten poeta miał niezwykły dar opisywania uczuć, emocji targających człowiekiem... Strasznie lubię te jego niekończące się metafory, bądź proste słowa, niosące głębię treści i budzące wyobraźnię, pytania i wspomnienia.... |
|
|
Angel_of_Sin |
Wysłany: Sob 10:27, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
Jako pierwszego, zamieszczam tu wielkiego i bardzo przeze mnie lubianego poetę -Pabla Nerudę... Jego pieśń rozpaczy z pięknego zbioru poezji...
"Mogę pisać wiersze najsmutniejsze tej nocy.
Pisać na przykład: "Ta noc rozgwieżdżona,
i drgają błękitne gwiazdy w oddali".
Nocny wiatr krąży po niebie i śpiewa.
Mogę pisać wiersze najsmutniejsze tej nocy.
Kochałem ją i czasami ona też mnie kochała.
W takie noce jak ta miałem ją w ramionach.
Całowałem ją tyle razy pod niebem bezkresnym.
Ona mnie kochała, czasami ja ją też kochałem.
Jakże nie było kochać jej wielkich zapatrzonych oczu .
Mogę pisać wiersze najsmutniejsze tej nocy.
Myśleć, że jej nie mam. Żałować, że ją straciłem.
Słuchać nocy ogromnej, jeszcze ogromniejszej bez niej.
A wiersz spada na duszę jak na łąkę rosa.
Cóż, moja miłość nie mogła zatrzymać jej.
Noc jest rozgwieżdżona, a ona nie jest ze mną.
To wszystko. Daleko ktoś śpiewa. Gdzieś daleko.
Moja dusza nie może się pogodzić z tym, że ją straciłem.
Jakby dla przybliżenia jej, mój wzrok jej szuka.
Moje serce jej szuka, a ona nie jest ze mną.
Ta sama noc jak przedtem bieli te same drzewa.
My, ci jak wtedy, już nie jesteśmy ci sami.
Już jej nie kocham, to pewne, ale jakże ją kochałem.
Mój głos szukał wiatru, aby dotknąć jej słuchu.
Z innym. Będzie z innym. Jak przed moimi pocałunkami.
Jej głos, jej jasne ciało. Ich oczy bezkresne.
Już jej nie kocham, to pewne, ale być może ją kocham.
Tak krótka jest miłość, a tak długie jest zapominanie.
Że w takie noce jak ta miałem ją w swoich ramionach,
moja dusza nie może się pogodzić z tym, że ją straciłem.
Chociaż to byłby ostatni ból, jaki mi sprawia,
i to są ostatnie wiersze, jakie z nim piszę." |
|
|
Angel_of_Sin |
Wysłany: Sob 10:23, 24 Lut 2007 Temat postu: To lubię.... |
|
W tytule posłużyłam się cytatem nie zbyt może lubianego przeze mnie twóry,ale tu zamierzam umieszczać te wiersze, które barzdzo lubię...
Ciekawych,zapraszam do czytania, ewentualnie dyskusji na ten temat, niezainteresowanym polecam chociaż poszerzenie horyzontów... |
|
|