 Wysłany: Sob 22:29, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Jest mi zimno, czy to ten czas,
W którym umrę, ucieknę od was, Czemu spotkało to mnie, To jest zawcześnie, Nie spełniłem mych snów, Mych marzeń, Niestety tak, Umrę, to jest znak, Ręce bezwładne, Nogi me, kieruje śmierć, Do grbu mnie prowadzi, Lecz tak szybko mnie nie sprowadzi, W tą ścięzke, udało mi się jej wymknąć, I przeznaczeniu umknąć.. |
|
| Wysłany: Sob 12:44, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Co to za dźwięk,
Ogłusza mnie bardzo, Kiedy umilknie, Ja się nei zlękne, Zatkałem uszy, Czuje go wciąż, Głęboko w duszy, Podciąłem swe żyły, Już mnie coś suszy, Lecz już go nei słysze, I mam spokój trwały.. |
|
| Wysłany: Sob 12:29, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
| O LOL -.- Nie macie o czym pisać? | |
| Wysłany: Sob 10:56, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Dead Poets Society - każdy może zostać poetą
Każdy może zostać poetą! ... Spróbuj i się przekonaj ! =) Ja nie moge... Bo nic mi nie wychodzi, Nawet rymowanka o słońcu, Ale umre niedługo w końcu, I uspokoje się nareście, Że nikt mnie nie skrytykuje, I zasne w ciszy i słońcu, Bo to już jest po końcu... |
|
| Wysłany: Sob 10:56, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Żyrafa jak z natury,
Bardzo wysoka jest, Przewyższa prawie wszystkich, Ale bardzo łągodna jest, Zła również potrafi być, A gdy taka bedzie, Zakrzepnie krew w żyłach twych |
|
| Wysłany: Sob 10:21, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Życie jest jak dzień,
Gdy słońce wschodzi, W życiu pojawia sie miłość, A gdy wschodu nie ma, Miłość też znika, Rozpływa się w powietrzu, Jak mgła, pojawia się i znika, |
|
| Wysłany: Pią 21:25, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Czy śmierć podąża za mną ?
Czy ja podążam za nią ? Wciąż nie wiem tego, Czemu wciąż czuję, Jej zapch, Czemu wciąż słyszę, Jej śmiech, Czemu wciąz lękam się, Jej obecności, A gdy spełni się to ? Cóż pocznę ja, Pogrążony w śmierci mej... |
|
| Wysłany: Pią 20:09, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
ale sie zgodziles ^^...Cóż moim zdaniem to jest prawdziwe Arcydzieło Kaydian  |
|
| Wysłany: Pią 20:08, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Masturbacja kaleczy,
Ne prowadzi w dobrą drogę, Ona wręcz powaznie nam szkodzi, Nie rań penisa bo nei będzie juz płodził Sanctuary mi kazał to tu zamieścić , ja nie chcialem 
 |
|
| Wysłany: Pią 20:03, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
Dziekuje Kaydian....wzruszylam sie  ) hehe.do rzeczy.Kolejny FAJNY wiersz.nei to samo co poprzedni,ale ten też dobry.... |
|
| Wysłany: Pią 20:00, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Życzenia napisane dla mojej koleżanki z okazji imienin:
Życze Ci spełnienia marzeń, I najwspalniaszych wrażeń, Aby zagościły w twojej duszy, Dobre duchy, by te złe wypędzić, I ze złej drogi cię wykręcić, I przedwszystkim bądź zdrowa, Mam nadzieje że choroby, Nie zepsują twojego dobrego charakteru, I że ciemność nie pochłonie Cię za szybko |
|
| Wysłany: Pią 19:53, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Zlodziej stajlu zartuje oczywiście.W sumie styl mamy podobny ale fajnie ci wiersz wyszedł... |
|
| Wysłany: Pią 19:36, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Sny mam wszelkie,
Lecz koszmary wielkie, Nękają mnie bardziej, Niż smoka gniew, Te straszne upiory, Lecz próbuje sobie usiadomić, Że to tylko przebiory, Ale niestety, Tak nie jest, Cieknie ze mnie krew, Niczym woda z kranu, Boł już psiesiąkł mnie, Ale trzymam się na nogach, Ale ten strach nogi mi rozrywa, Na pół, niczym gilotyna, Głowy odcina bez litości, Już czuję mdłości, Co ze mną będzie gdy wokól mnie, Krew w wielkiej ilości, Już topie się w niej, Lecz naszczęście obudziłem się... |
|
| Wysłany: Pią 19:29, 18 Maj 2007 Temat postu: |
|||
Jak to opcja edytuj ?? Sanctuary, Anger i inni nie uzywaja tej opcji do utwórów. Więc Donpopielu jesteś chyba przez kogoś wprowadzony w bląd. |
|||
| Wysłany: Czw 23:22, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
| ...Pisz jak chcesz i to co czujesz, pamietaj jedno...nie daj sobie narzucic zadnego "stylu"... Nasze wiersze "dorastaja" razem z nami i w miare naszych potrzeb, sa sprawdzianem - "klasowka" dla nas samych a nie innych osob. Jesli wszyscy zaczniemy pisac w jednym "tonie"... to lepiej niech computer to za nas zrobi... (to taki maly sasrkazm odnosnie komercyjnej poezji, nie dotyczacy Twoich wierszy)...
...Tak wiec, pisz narazie tak jak piszesz, wszystko przyjdzie do Ciebie we wlasciwym momencie i samo sie wyklaruje..bo poezja jest jak naturalny proces dojrzewania jablka na drzewie : zielone.... we suck big time ("nasze wiersze sa do bani") pomaranczowe... we see some true colors ("swita nam cos w glowie") czerwone... we are on fire ("odnalezlismy siebie") PS: Zycze powodzenia i "carry on"... |
|
| Wysłany: Czw 21:18, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Niooo cuż ... rymowanki przekladanki ze tak to ujmę ..
Ogolnie GIT ! popracuj jeszcze a bedzie juz extra ... no bo ja juz nic nie mowie bo sam lepiej nie pisze  |
|
| Wysłany: Czw 18:48, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
| A jak było w lekcji używania forum? Opcja EDYTUJ! Co do utworów... hm... Dawno czegoś nie oceniałem więc teraz rzuce parę słów na osłodę.
Nieregularna budowa (to może być zaleta, ale mi się nie spodobało jakoś) Zbyt mało środków stylistycznych (śmiem twierdzić, że uświadczyłem zaledwie kilka, a to esensja każdego utworu poetyckiego). Mało poetycki język! Spróbuj korzystać z wyszukanych słów. Nie bój się, że czytelnik Cię nie zrozumie! Im wiersz jest bardziej trudny i złozony tym bardziej intruguje czytelnika (choć to nie reguła). Jak na razie tyle, bo muszę się wziąść za cudowną matematykę! |
|
| Wysłany: Czw 17:46, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
| hehe zuch chlopak! | |
| Wysłany: Czw 17:36, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
| No wiedzę, że się rozkręciłeś... . |
|
| Wysłany: Czw 17:09, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Jest tu dość płytko,
Lecz musze wypłynąc szybko, Nie umiem pływać, Lecz po co tu gdybać, Gdy mam w sercu muzykę, I moją lirykę... Narkotyk Szalenstwo panowania zrozumienia bezrozumu kto tu kogo kontroluje przedmiot toba wlada nie masz nic poza soba poza pustka reszte ma narkotyk..... Ona nam pomaga, Daje natchnienie w dlaszym życiu, Jest najważniejsza w naszym byciu, Tylko ona jest czegoś warta. Krew ciągle płynie, Ciągle jej brakuje, W naszym życiu ona jest ważna, Jak w miłości pocałunek, Bo gdy jej brak, Dużo ludzi płacze, Aby ten płacz powstrzymac, Nie próbujcie wypominać, Tych krzywd, Zakończonych śmiercią, A gdy to zrobicie, Sami w grobie zastaniecie dalsze życie Różne planety, Gorące słońce, Czy ktoś mi podpowie, Co jeszcze tam jest, Gdzie się znajduje, Jak wygląda, Jakie ma życie, Czy to w bogactwie, Czy też w nędzy, Poleciałbym tam, Gdzie promienie słońca się kończą, Gdzie planet jest mnóstwo, Gdzie rasy wszelakie, Zapytałbym się czy znają przyszłośc, Jak umrę ja, Czy moi koledzy... O ziomku Sanctuary jest piękny, Jak bóg zawzięty, Gdy na niego popatrzysz, To nadzieji nie poczujesz, Tylko strach, Przed jego potęgą, I uciekniesz jak królik, Przed straszliwym myśliwym To jest moje miasto, A w nim są moi ludzie, Oni pomagają mi, I ja pomagam im, Nie ma wojen, Jest sama przyjaźń, Czy nie może tak być, Na całym tym świecie... |
|